Samorząd województwa twierdzi, że musiał zrezygnować z części zaplanowanych wcześniej połączeń, bo operator nie radził sobie z obsługą zakontraktowanych kursów. W niektórych przypadkach pociągi nie wyjeżdżały w trasy zgodnie z planem w ośmiu na dziesięć przypadków. Region podkreśla jednocześnie, że oczekiwania finansowe przewoźnika rosną.
Niedługo przed wejściem w życie nowego rocznego rozkładu jazdy 2025/2026
Polregio wycofało z niego część zaplanowanych wcześniej pociągów. Ma to związek z problemami taborowymi lubuskiego zakładu spółki, które skutkują częstym odwoływaniem części kursów i zastępowaniem ich komunikacją autobusową. Finansujący przewozy samorząd regionalny przekonuje, że w kontekście kłopotów z obsługą wszystkich tras była to najlepsza z możliwych decyzji.
Nawet kilkanaście procent kursów nie jest realizowanych planowo
– Analizy potwierdzają, że w ostatnich latach od 7 do 15 proc. pracy zlecanej operatorowi Polregio nie zostało wykonane pomimo zwiększanych nakładów finansowych na ten cel – opisuje skalę problemów Zdzisław Haczek, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego. Szczególnie trudna ma być sytuacja korzystających z połączeń obsługiwanych pojazdami spalinowymi. Zgodnie z danymi przedstawionymi przez samorząd w 2025 r. w wybranych przypadkach konkretne kursy były odwoływane regularnie. Ma to dotyczyć w szczególności trasy z Węglińca (dolnośląskie) i Żagania do Zielonej Góry.
– Od początku listopada do połowy grudnia liczba niektórych niezrealizowanych kursów przekroczyła tam 80 proc. – podkreśla nasz rozmówca. UMWL ocenia, że nie ma perspektyw na szybką poprawę sytuacji taborowej. Wobec tego wykreślił z rozkładu jazdy wybrane połączenia jeszcze przed jego wejściem w życie, a więc przed 14 grudnia.
Linia do Leszna nie jest już obsługiwana przez Polregio
Podobne problemy mają dotyczyć także tras do Gorzowa Wielkopolskiego oraz do niemieckiego Frankfurtu nad Odrą. – Poprawę widzieliśmy jedynie na linii Leszno – Wschowa – Głogów, jednak nastąpiła ona zbyt późno – ocenia przedstawiciel urzędu. Wraz z województwami wielkopolskim i dolnośląskim lubuskie zadecydowało bowiem wcześniej o przekazaniu obsługi tego połączenia Kolejom Wielkopolskim.
Według UMWL dotychczasowe odwołania połączeń rozkładowych nie wynikają ze zbyt małej ogólnej liczby pojazdów spalinowych pozostających w dyspozycji Polregio, a z dużej liczby jednostek odstawionych. – Prowadzi to do nadmiernego obciążenia pozostałego taboru i konieczności częstszych przeglądów technicznych – stwierdza Zdzisław Haczek. Zapewnił, że podjęte działania mają na celu wzrost przewidywalności transportu publicznego. Dodał, że na system komunikacyjny regionu składają się poza pociągami także autobusy finansowane przez samorządy wszystkich szczebli.
Jakie będą kolejne ruchy samorządu?
Czy w przyszłości można spodziewać się dalszych cięć? Wydaje się to niewykluczone. – Trwa analiza efektywności pozostałych połączeń, zwłaszcza w kontekście rosnących oczekiwań finansowych spółki Polregio – usłyszeliśmy bowiem w samorządzie. Póki co wybrane kursy zostały odwołane przynajmniej na okres od 14 grudnia do 7 marca 2026 r.